„POGODA”
Rano wstała w górę zerka,
potem patrzy do lusterka.
Chociaż PANI już niemłoda
i humory ma wciąż inne…
bez niej nudno byłoby.
Nie spełniały by się sny.
O kim mówię o POGODZIE
i jej dzieciach niepokornych,
które nam płatają figle.
Lato, Zima, Jesień… Wiosna –
no ta chociaż jest radosna.
Pozostałe dzieci cóż…
Teraz do nas JESIEŃ przyszła,
smaga wiatrem, deszczem pryska,
a gdy lepszy humor ma –
złote liście światu da.
Za Jesienią przyjdzie ZIMA –
córka w BIELI cała.
Siedzi w saniach czeka chwili,
kiedy Ziemia będzie biała.
Gdzieś pod śniegiem w górach,
w lesie, skrada się już trzecia siostra –
cała w kwiatach, wśród owadów,
kolorowa piękna WIOSNA.
A po WIOŚNIE przyjdzie LATO,
no i co Wy dzieci na to?
Brodzi sobie boso w wodzie,
Gwiżdże piosnkę o POGODZIE.
Bardzo lubię gdy POGODA
Do nas swe pociechy śle.
Bez pogody i jej dzieci,
Było by nam baaardzo źle.
Eliza
Elżbieta Kosiba I 2018 r.
Każdy z poniższych obrazków jest moją interpretacją powyższego wiersza. Każdy obrazek to kolejna zwrotka.
Projekt „Z teatrzykiem Kamishibai przez pokolenia” realizowany wspólnie przez Bibliotekę publiczną Dzielnicy Targówek m.st. Warszawy, Nasz Klub i Wydawnictwo Literackie Białe Pióro, finansowany z Funduszu Animacji Kultury.