Za oknem coraz chłodniej. Już pierwszy śnieg w niektórych miejscach Polski spadł. U mnie szaro, buro i ponuro. Ale na takie dni warto zajrzeć w stare, słoneczne zdjęcia i naładować akumulatory kolorowymi inspiracjami.
Oto kilka kwietnych rusałek, które zrobiłam chyba dwa lata temu.
Lato było ciepłe, a kwiaty kusiły kolorami. Rusałki wyskoczyły z trawy i zaczęły tańczyć na łące. Niezapomniane wrażenia.
Mam nadzieję, że i Wam zrobiło się odrobinę cieplej, a w głowach zawitały nowe pomysły.
To do maszyny marsz 😉