Czekałam tylko kiedy się dowiem jakiej płci będzie dzidziuś i zabrałam się za wyczekany projekt rożka patchworkowego. Płeć była potrzebna, żeby uszyć kołderkę w odpowiednich kolorach. Nie trudno się domyślić, że skoro spodziewam się kolejnej dziewczynki (hura!), to becik będzie w kolorach różowych.
Wcześniej dla starszych dziewczynek szyłam pełnowymiarowe, patchworkowe kołdry. Jeszcze tylko najmłodsza czeka na swoją.
Spodobało mi się to zszywanie łatek i tworzenie z nich wzorów, więc nie trudno się domyślić, że pierwszą moją myślą było uszyć patchwork dla dzidziusia. Dodatkowo zainspirowałam się pracami Elaine z Beech Tree Lane handmade i już przepadłam.
Pozbierałam co miałam różowego w szafie, a na rewers dałam uroczego kapitana kota. Wszystko przepikowane i wykończone biało-czerwoną lamówką.
Wszyłam też kilka metek, bo obmyśliłam sobie, że mogę tej kołderki używać też jako maty. Dzidziuś leży na brzuszku i irytują go te metki, więc próbuje się do nich dostać 😉
Z danych technicznych: becik jest kwadratem o wymiarach ~82x82cm, zbudowany z kwadratów o wymiarach ~10x10cm (do uszycia wycinałam kwadraty o wymiarach 12x12cm).
Szczegółowiej o tym jak sobie z tym projektem poradziłam opowiem w trzyfazowej postowej odsłonie.
Teraz zapraszam do obejrzenia zdjęć i krytyki 😉
Enjoy!
Co prawda szyjąc ten rożek nie myślałam o żadnych konkursach, ale jak tylko skończyłam, to na fejsie po raz kolejny napatoczył mi się na oczy post Gosi zachęcający do wzięcia udziału w Hello Sunshine.
No to niech tam 😛 Zgłaszam pracę do konkursu Hello Sunshine 😀